Pages - Menu

środa, 24 lipca 2013

22 TC: Co się dzieje w 22 TC

U KREWETA

- ucho wewnętrzne osiągnęło swój dorosły rozmiar
- dziecko ma już brwi i włoski na głowie
- płuca rozpoczęły produkcję tzw. surfaktantu, substancji wspomagającej pracę płuc
- dziecko zaczyna słyszeć co się dzieje na zewnątrz
- powstają zalążki zębów

U MAMY

- skóra pracuje ze zdwojoną siłą= więcej łoju i potu (potwierdzam)
- zmiany pigmentacyjne= brodawki brązowieją (potwierdzam)
- pojawia się (najwcześniej nawet w 14tc) kresa czarna (ja jej nie mam)
- skóra wokół pępka, pod oczami i  między udami może pociemnieć (u mnie brak)
- rozstępy... ta...
- pryszcze.... zdecydowanie tak...
- pojawiają się pajączki, pęknięte naczynka krwionośne na twarzy (u mnie brak)

U TATY

O tym nikt nie pisze. Co tata powinien czuć w tym okresie, czy co powinien robić. Wiadomo, że ludzie są różni, ale nikt nie podaje nawet widełek- "między 15 a 25 tygodniem ciąży ojciec dziecka wyleje na ciebie swoją miłość i dumę z tego, że produkujesz jego potomka, spodziewaj się tulenia brzucha, dużo prezentów i podskoków radości na twój widok, w grę może wchodzić przybranie na wadze i dziwne wiatry". 
Nie ma też ani słowa o tym, czego można wymagać od samca- czy zarzucić go praniem, gotowaniem, sprzątaniem, a może robić wszystko samej, żeby był dumny z tak zaradnej połówki? Zwłaszcza, że przy mojej figurze, brzuch nie rzuca się tak w oczy, jak u szczupłych dziewcząt i wydaje mi się, że K nie zdaje sobie sprawy w jak bardzo zaawansowanej ciąży jestem. Do tego, nie czuje ruchów. Ostatnio próbowaliśmy, ja czułam kopanie a on nie. Widziałam, że lekko zirytował się i zmartwił.



Na Liście Rzeczy Do Zrobienia dla mojego K (którą wspominałam tu i tu) na wtorek, było ogarnięcie łazienki- umycie zlewu, lustra, kafelek i WC. Na środę natomiast przestawianie mebli. Ze względu na to, że meble ogarnęliśmy we wtorek, zasiadłam z długopisem nad Listą Rzeczy Do Zrobienia K, żeby ją zmienić. Zauważyłam, że skreślił już kafelki i WC.

- Umyłeś WC? - pytam.
- No ostatnio już.
- Chodź, coś ci pokaże - mówię, ciągnę go do łazienki i pokazuję jak brudny jest WC.
- Przecież dopiero co myłem - marudzi K - Mam codziennie myć, czy co?
- Ja ci pokazuje, że jest brudny, jak chcesz możesz umyć za miesiąc -odgryzam się.

Facet, który jest pedantem to zmora. Według takiego kobieta, która siedzi w domu powinna zadbać, by było idealnie czysto, a ona została Perfekcyjną Panią Domu. Więc cieszę się, że mój K taki nie jest. Jak coś sprzątam i mówię, że jestem zmęczona, on mnie uspokaja, każe odpocząć, "dokończysz jutro" mówi. Nie wymaga ode mnie mega porządku w domu.
Ale z drugiej strony drażni mnie to, że nie wie, że zlew wypadałoby przetrzeć jak jest brudny i akurat myjesz ręce. Jak nauczyć faceta odpowiedzialności za zlew???

14 komentarzy:

  1. Ha! Odpowiedzialność za zlew.. znam to, znam, tyle że u nas jest wersja hardkorowa, zarost po goleniu, z promienia dwóch metrów widać ufajdany zlew, ale Mąż twierdzi, że nic tam nie ma. Drugim niewyplewialnym nawykiem jest brak zmiany srajtaśmy po jej skończeniu, no nie doprosi się człowiek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak ty sobie z tym radzisz? Dodajesz nową rolkę, wrzeszczysz, prosisz, czy nie dajesz i niech podetrze się ręką? :P

      Usuń
    2. Dodaję nową, etap wrzeszczenia i proszenia już przeszłam ;) A że mało zołzowata jestem, to się zawsze lituję :P

      Usuń
    3. Cholera, ja tez w końcu sama przecieram to co mnie wkurza :P

      Usuń
  2. O jejku, w końcu któraś z tym samym tygodniem ciąży co ja!!! Pozwól, że od razu dodam Cię do linków, dobrze?
    Mam masz ochotę to zapraszam do mnie: paticzkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jestem na tak :)

      Usuń
    2. Wiesz, to kopanie to zdarzyło się jej raz. Raz a porządnie. Teraz z każdym dniem powinno być coraz mocniej, a coś się rozleniwiła ta moja Córa. Kopie częściej, ale nie z takim przytupem. Może miała jednocześnie czkawkę i zaczęła szaleć?
      A kto wie, może Ty zostałaś tak skopana w nocy jak spałaś:)?

      Usuń
    3. Dzięki za pocieszenie :) :*

      Usuń
  3. odpowiedzialność za zlew? pieprzyć zlew niech K. będzie odpowiedzialny za Was! to wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja musiałam się nauczyć odróżniać brud od bałaganu. Za to pierwsze mój mąż się bierze, kiedy poproszę, za to drugie, kiedy sam uzna za stosowne. Podzieliliśmy obowiązki i dajemy radę. Ale sprzątanie nie zmywa nam snu z powiek. Czasami lepiej spędzić ten czas we dwoje, to znaczy we troje :)

    Ale faceci to inny gatunek... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda... Powinniśmy mieć płacone za to, że z nimi obcujemy :D

      Usuń
  5. a ja jestem w drugej ciazy 22tc-robie wszystko sama, zajmuje sie dzieckiem, robie obiad, sprzatam, nosze dzrzewo-rozpalam ogien, ogarniam podworko itp. a gdy przychodzi maż to mowi ze tez by chcial odpaczac w domu tak jak ja!!! bałagani na kazdym kroku, krzyki wrzaski nic nie dają, wiec znow zostaje z tym sama :( wy sie cieszcie, ze wgl cos za was robią ///pozdrowienia dla przyszlych mam

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie muszę wszystko mężowi pokazać i powiedzieć co ma posprzątać. Oczywiście miał pomagać, ale w domu sprzątam ja, gotuję ja, zmywam ja, odkurzam ja, ścieram podłogi ja... masakra, nie mam sił i padam na pyszczek. A on przychodzi na gotowy obiad i mówi ze zmęczony jest. Smutne to bardzo że sam z siebie nic w domu nie zrobi, nawet pralki nie włączy tylko rzuca tekst " wszystko mam brudne czemu nie zrobiłaś prania". Tak bardzo chciałabym by się domyślił choć raz i sam z siebie coś zrobił.

    OdpowiedzUsuń