Gabrysia ma 2,5 roku. Umie dużo, gada mało, jest zajebista i subiektywnie rzecz biorąc- wyszła mi :) A jak coś wychodzi, to trzeba to robić częściej! Po roku walki z PCO, uruchomiłam produkcję numer dwa !!!
Jeśli jest jeszcze tu ktoś, komu sprawiało przyjemność czytanie moich postów, KONIECZNIE właźcie do mnie na fb, ponieważ na bloga nie mam już czasu, a pisuję wesołe historyjki na własnym fanpagu. Tak więc:
Jeśli jest jeszcze tu ktoś, komu sprawiało przyjemność czytanie moich postów, KONIECZNIE właźcie do mnie na fb, ponieważ na bloga nie mam już czasu, a pisuję wesołe historyjki na własnym fanpagu. Tak więc:
Zapraszam do Lipnego Życia (klik) :)
Och! Gratulacje oooogromne!:) I na fanpage zaglądać będziemy z dziką przyjemnością!
OdpowiedzUsuńDzięki! Okazało się, że moje pisanie ma dużo fanów. Będę wdzięczna do zapraszania swoich znajomych (z podobnym poczuciem humoru ;) ) do Lipnego Życia :) Buziaki!!!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCieszę się że reaktywujesz pisanie. W czasie ciąży regularnie wchodziłam na Twojego bloga i smutno mi było ze świadomością, że czytam go post factum, że te wydarzenia dawno już miały miejsce... Mi on baaaardzo pomógł. Cieszę, że udało się z drugim dzidziusiem :D
OdpowiedzUsuńDo usłyszenia
Ola + Zbysio (3,5 m-ca)
Wow! Na blog trafiłam jak byłam w ciązy. Teraz poczytalam fb :) uśmiałam się jak głupia :D. Nie znam Cię, ale już uwielbiam Wasze domowe życie :). Będę śledzić! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń