U MAMY:
- biust powinien już zacząć żyć własnym życiem i zalewać siarą wszystkie ciuchy (u mnie nadal cisza, a u was?)
- wszelkie falowania, kopnięcia i przeciągnięcia są bardzo wyczuwalne i czasami bolesne
U KREWETKI:
- dziecko jedyne co ma do roboty to tyć i rosnąć
- płuca są gotowe do działania
- krewetka ma silny chwyt i połyka dziennie około 750 ml wód płodowych (stąd pewnie czkawki)
- waga: około 2,7 kg
Nigdy, przenigdy nie sądziłam, że osiągnę to, co dziś rano stało się moim udziałem. Dzień zapowiadał się sennie i męcząco, niezbyt wyjątkowo. A jednak stało się. Budzik wyrwał mnie ze snu o weselu znajomych o 8:45 informacją na wyświetlaczu "badanie krwi!!!". Wstałam (czyt. stękając rozbujałam ciężarne dupsko do pionu a potem podpierając się rękoma podniosłam stukilowe ciało), chwyciłam pudełeczko na moczyk, podreptałam do WC, siadłam i...
Oddałam mocz do moczboxa nie obsikując niczego! Ani jednego paluszka, ani jednej kafelki!
Osiągnęłam perfekcję w sikaniu do pudełka
Ociekam zajebistością
Nie ociekam moczem :D
Cały dzień został poświęcony praniu i prasowaniu ciuszków dzidziolowych - jest ich nieskończona (dosłownie) ilość, jedno pranie trzeba będzie jeszcze wstawić jutro, suszarka okazała się za mała, w mieszkaniu gorąco, żeby się wszystko ładnie posuszyło, wszystko zasypane dziecięcymi gratami.
Pranie, prasowanie, składanie, układanie, porządkowanie - dżizas!
Wszystko wyszło z foliowych opakowań, otoczki do łóżeczka, pościel, kocyk- namacalny dowód, że dziecko już zaraz-zaraz zacznie swoją drogę przez ciasne i - dzięki bogu - elastyczne kroczęcie mamusi.
A późnym popołudniem wizyta u ginekologa i kilka ważnych pytań:
- Wiesiołka można?
- Można
- Szyjka zamknięta?
- Zamknięta
- Coś wskazuje przedwczesny poród?
- Nie
- Ciśnienie ok?
- 150/100, za wysokie, to najpewniej jednorazowe, ale polecam mierzyć ciśnienie w domu
- Badania krwi ok?
- W moczu coś nie do końca, przepisujemy tabsy na przeczyszczenie dróg moczowych
- W waginie ok?
- Nie do końca, jakieś zapalonko, przepisujemy tabsy dowcipne na zapalonko
- Ile dzidziol waży? (przypominam- powinien około 2,7 kg)
- 3,25 kg (FAAAAAAAAAAAAK!)
- Ile może przytyć w 20 dni?
- No około pół kilo...
- Czyli 4 kg nie przekroczy?
- Yyy... nie wiadomo
- Nie przekroczy?!
- Nie wiadomo
- Panie doktorze, chce pan powiedzieć, że 4 kg NIE przekroczy, tak?
- USG to nie do końca dokładne badanie... więc nie wiadomo...
- Zmieniam lekarza
TWoje posty zawsze czytam z uśmiechem i nie raz się zasmieje ;p
OdpowiedzUsuńU mnie siara zalewa co noc koszulke w której śpię...jeszcze nie raz cie cyc zaleje :)
U mnie cycki zaczęły przeciekać z miesiąc temu, od tamtej pory non stop z wkładkami- nawet w nocy :/
OdpowiedzUsuńGratuluję nieobsikiwania wszystkiego dookoła ;) mnie też zdarzyło się to kilka razy :D Myślisz, że można to dopisać w cv?
A z tymi wagami wg "mądrych książek" to mam mieszane uczucia. Najpierw wg tych norm moja była kruszynką- zawsze poniżej normy, a teraz ponad. W tamtym tygodniu ważyła 3kg, liczę że urodzi się max 3,5 ;)
u mnie z cyckow nic nie leci, na szczescie :d 4kg, to byloby bolesne :p ja bylam tydzien temu i wayla 2,5 kg, mam nadzieje, ze nie bedzie duza :d
OdpowiedzUsuńu mnie z cyckow nic nie leci, na szczescie :d 4kg, to byloby bolesne :p ja bylam tydzien temu i wayla 2,5 kg, mam nadzieje, ze nie bedzie duza :d
OdpowiedzUsuńWitam Panią perfekcyjnie sikającą moczem. :D Gratulacje wyczynu! :D
OdpowiedzUsuńU mnie też na razie zero siary. Właśnie wczoraj się nad tym zastanawiałam czy to normalne. :D Widocznie tak. :P
Haha, jeśli waga dziecka przekroczy te 4 kg obawiam się, że na nic Twoje elastyczne kroczęcie się zda. :D Zresztą, nie śmieje się, bo ja mam wizytę we wtorek, a z tego co pamiętam waga naszych bobasów była podobna. :O
U mnie siara jest w jednym cycku. I to pojawia się raz na kilka dni, a później cisza...
OdpowiedzUsuńulala..u mnie siara nadzwyczaj szybko- po 20 tyg już się zaczęło;/ i do tej pory ma się znakomicie..
OdpowiedzUsuńhehe no ja też się przeraziłam jak ostatnio lekarz mi powiedział, że Jago waży 1,8 kg (a powinna cos w granicach 1,4) i tez uspokoil , ze usg to jakies 250 g w tył LUB W PRZÓD
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! a od badania minęły 3 tyg.;P
Kochana są plusy posiadania dziecka o wadze 4+.
OdpowiedzUsuńAlka ważyła 4100 i miała 60cm. Na oddziale nie było drugiej takiej. Dla mnie to była kruszynka ale jak ją zobaczyłam jak leżała obok innych noworodków wyglądała jak wyrośnięta klucha.
Ale jaka poręczna, mówię ci. Dla początkującej mamy super.
Hehehe, u mnie dzień przed porodem, na który NIC kompletnie nie wskazywało, USG pokazało wagę 2,9 kg. Dzień później miałam na rękach 3,5 kilowe dziewczę ;-) ale nie mam żalu do USG, każdy może się pomylić... Powodzenia, faluj ciałem póki możesz i ciesz się ostatnimi dniami lenistwa ;-) Ania
OdpowiedzUsuńPs. Super piszesz, cieszę sie , że tu trafiłam, mimo że temat przerabiałam dwa lata temu, to miło powspominać. Aż się chce znowu ;-)
hahaha można sobie humor poprawić czytając Twoje notki :)
OdpowiedzUsuńMożesz sobie wpisać w umiejętności sikanie docelowe. Leżałam w szpitalu z dziewczyną która urodziła synka 4200 :) dała radę mimo że potem błagała o pomoc bo nie mogła się ruszać, na usg wyszło jej że będzie ważył 3800 :)
Powodzenia życzę i usmiechu dużo .
Mistrzyni w sikaniu precyzyjnym-zrobię Ci dyplom co?
OdpowiedzUsuńU mnie siara pojawiła się dopiero po porodzie i bardzo mnie to cieszyło. Lepiej się dowiedz jaki dzidziol ma obwód głowy bo waga to nie wszystko :-)
no jakbym dostała dyplom to bym chyba padła na twarz :D
Usuńchyba pekne ze smiechu "ociekam zajebistościa, nie ociekam moczem" kocham twoje poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńps gratuluje duzego dzidziola, ale oby usg sie lekko jednak mylilo... pozdrówki
Aga i Babel
Uwielbiam Twoje poczucie humoru :D
OdpowiedzUsuńNie martw się tą wagą, USG może myslić się nawet ponad pół kg... U mnie się pomyliło...tylko niestety w drugą stronę :P
U nas USG nie pomyliło się nic a nic, ileś gramów, zmień lekarza i nie sikaj na łapy, na bank sikasz ;)
OdpowiedzUsuńNIE SIKAM NA ŁAPY!!! już nie ;p
Usuń