Długo nie pisałam. Miało być coraz lepiej, coraz łatwiej, a jest... hmm, coraz ciekawiej. Zabierałam się do pisania Instrukcji Obsługi Niemowlaka- taki skrót informacji, o których nie wiedziałam, a których mnie dziecko nauczyło. Jednak w momencie pisania np, że dobrze najedzony maluch najedzony jest przynajmniej na dwie godziny, moja mała budziła się po godzinie. A jak pisałam, że niemowlę nie płacze bez powodu, uspokajałam płaczące dziecko trzy godziny. Mało to mobilizujące ;p

Wklejam to, co już napisałam i więcej nie próbuję pisać, bo znów wywołam jakąś katastrofę :p
- gdy Dzidziola zatankujemy do pełna, jest najedzony przynajmniej na 2 godziny (mleko mamy jest lekkostrawne i trawi się właśnie ok. 1,5 godziny), karmienie co godzinę czy pół oznacza błąd w karmieniu (np. dziecko za krótko ssie lub mama źle interpretuje płacz dziecka)
- dobre tankowanie oznacza pobudzanie do ssania (gilganie po policzku, brodzie, itede), ewentualnie karmienie na "dwie raty" (karmimy, dzidzia zasypia, odkładamy do łóżeczka, dzidzia się budzi, to karmimy jeszcze raz z tej samej piersi)
- gdy Dziecko płacze przy karmieniu może to oznaczać konieczność puszczenia bąka (lub właśnie puszczony bąk), konieczność odbicia, zatkany nosek albo np. zbyt duże ciśnienie mleka

PŁACZ
- niemowlę nigdy nie płacze bez powodu
- powody płaczu niemowlęcia bywają przewidywalne ("głodny jestem"), mniej przewidywalne ("muszę puścić bąka"), i najgorszy rodzaj płaczu, czyli "cholera wie czemu płacze" (zatkany nos, strach wywołany wielką kupą, ból brzuszka, irytacja spowodowana tym, że cycek wyskakuje z buzi gdy się odchyli za bardzo głowę)
- gdy już naprawdę nie wiemy co jest dziecku, a podstawowe powody odrzuciliśmy (pełna pielucha, za zimno, za ciepło, głód, ból) polecam metodę 5S - JEST MEGA


Są momenty gdy nie mam już siły, dzięki niebiosom K jest na tacierzyńskim i wtedy przejmuje stery. Mimo, że zaczął się już drugi miesiąc, a mówią, że pierwszy najtrudniejszy, wiele rzeczy dzieje się właśnie po raz pierwszy - pierwsze wybudzenie w nocy przez zatkany nos, pierwszy płacz wywołany wprowadzeniem nowego produktu (pieprzony brokuł), pierwsze zatrzymanie kupy (jeszcze nigdy nie tęskniłam tak za stolcem). Oczywiście jest też pierwszy świadomy uśmiech i pierwszy świadomy uśmiech pełną gębą- najwięcej tych uśmiechów dzieje się podczas zmiany pieluch, więc głównym świadkiem jest K.

Najwięcej relaksu mam,gdy mała śpi.
Kiedy będzie łatwiej?